W prezencie na mikołajki, 6 grudnia, poszliśmy z klasą do kina Helios na film pt. „Detektyw Bruno”. Każdy zajął miejsce i z niecierpliwością czekaliśmy na film.
„Detektyw Bruno” to historia ośmioletniego chłopca Oskara fana serialu o tym samym tytule. Akcja filmu rozgrywała się w Warszawie. Głównymi bohaterami byli Bruno Księski (aktor-detektyw z serialu) i Oskar Walczak - ośmioletni chłopiec, który mieszkał w rodzinnym domu zastępczym. Chłopiec na ósme urodziny dostał kopertę, w której był prezent od rodziców - rysunek, który miał go zaprowadzić do prezentu. Oskar bardzo pragnął wyruszyć na poszukiwanie prezentu, dlatego poprosił o pomoc „najlepszego” detektywa - Bruna. Niestety Bruno Księski był aktorem z jego ulubionego serialu, lecz Oskar tego nie rozumiał. Splot różnych wydarzeń sprawił, że gwiazdor w ostatnim czasie nie miał zbyt dobrych notowań. Bruno, wiedząc o tym, zgodził się na propozycję chłopca. Umieszczał na bieżąco relacje na swoim profilu społecznościowym, poprawiając swoje notowania.
Aktor razem z Oskarem rozwiązując kolejne zagadki, przeżyli wiele przygód. Jedna z ostatnich scen rozgrywała się w parku, kiedy rodzina zastępcza zabierała Oskara do domu, wtedy chłopiec zrozumiał, że Bruno to tylko aktor, który wcielał się w rolę detektywa. Gdy gwiazdor dostał nagrodę za swoją rolę zrozumiał, że przyjaźń jest ważniejsza niż sława i pieniądze. Dotarło do niego, że Oskar dużo zmienił w jego życiu. Stał się przyjacielem, który pokazał mu co, jest w życiu ważne. Bohaterom udaje się odnaleźć prezent, ale w jaki sposób… dowiecie się sami po obejrzeniu.
Film bardzo mi się podobał, było dużo zwrotów akcji i zabawnych scen. Oglądać go mogą zarówno dzieci jak i dorośli. Serdecznie polecam wyprawę do kina każdemu, kto lubi filmy familijno-przygodowe. A wspólne wyjście z klasą może być świetną przygodą!
Bartek Zaciera, kl. Vd